Serię Colored hair rozpoczęłam testować 2 dni po drugim hennowaniu włosów (mieszanka cassia i czysta henna z Pola Henny). Z tego co zauważyłam po pierwszym hennowaniu mieszanka ziół nie trzyma się zbyt dobrze na moich włosach i dosyć szybko wypłukuje - w tej kwestii ta seria mi nie pomogła.
Ze względu na obecność dwóch silnych środków myjących (Sodium Coceth Sulfate i Disodium Laureth Sulfosuccinate) nie jest to produkt należący do delikatnych, od ponad roku stawiam na łagodniejsze składniki i ten szampon mogę określić jako przełom w pielęgnacji. Nie dodaje objętości ale także jej nie zabiera. Niestety moja skóra głowy nie zareagowała na niego najlepiej, była lekko podrażniona i swędząca.
INCI: Aqua (Water),Sodium Coceth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Mangifera Indica (Mango)Seed Butter, Lawsonia Inermis (Henna) Leaf Extract, Perfum (Fragrance), Polyquternium-10, Citric Acid, Sodium Chloride, Glycerin, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate
Krótka analiza składu:
Sodium Coceth Sulfate - silny składnik myjący (należy do jednej grupy wraz z SLS/SLES)
Cocamidopropyl Betaine - bardziej łagodny ale nadal silny składnik myjący, ten jednak jak najbardziej jest dopuszczany w kosmetykach naturalnych
Disodium Laureth Sulfosuccinate - sól
Macadamia Ternifolia Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Mangifera Indica (Mango)Seed Butter, Lawsonia Inermis (Henna) Leaf Extract - super składniki: olej makadamia, olej z pestek winogron, masło z mango, henna
Po zapachu w składzie kryją się między innymi dwa konserwanty które nie są dopuszczane w kosmetykach naturalnych - Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Jak oceniam skład?
Nie do końca odpowiadają mi silne składniki myjące oraz sól. Jako że konserwantów jest w produkcie niewiele (maksymalne stężenie to 0,01 %) to jak dla mnie są ok.
Krótka analiza składu:
Sodium Coceth Sulfate - silny składnik myjący (należy do jednej grupy wraz z SLS/SLES)
Cocamidopropyl Betaine - bardziej łagodny ale nadal silny składnik myjący, ten jednak jak najbardziej jest dopuszczany w kosmetykach naturalnych
Disodium Laureth Sulfosuccinate - sól
Macadamia Ternifolia Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Mangifera Indica (Mango)Seed Butter, Lawsonia Inermis (Henna) Leaf Extract - super składniki: olej makadamia, olej z pestek winogron, masło z mango, henna
Po zapachu w składzie kryją się między innymi dwa konserwanty które nie są dopuszczane w kosmetykach naturalnych - Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Jak oceniam skład?
Nie do końca odpowiadają mi silne składniki myjące oraz sól. Jako że konserwantów jest w produkcie niewiele (maksymalne stężenie to 0,01 %) to jak dla mnie są ok.
Odżywka ma średnio gęstą konsystencję, dosyć szybko wnika we włosy i w porównaniu do wielu innych produktów które miałam okazję stosować potrzebuję jej relatywnie więcej.
Włosy wyglądają bardzo ładnie- są gładkie, śliskie i lśniące. Wyglądają całkiem wyjściowo nawet po 2-3 godzinach od ostatniego czesania (co u mnie jest super rezultatem!). Oceniam ją jak najbardziej na plus, planuję kupić większe opakowanie.
Krótka analiza składu:
W składzie występują te same oleje, masło oraz henna co w szamponie, pojawiają się również te same 2 konserwanty (niedopuszczalne w kosmetykach naturalnych).
Jak oceniam skład?
W przypadku odżywek i masek do włosów których nie nakładam na skalp jestem dosyć 'otwarta' na bardziej chemiczne składy. Ten powyżej uważam za poprawny.
Buteleczki które widzicie na zdjęciu powyżej mają pojemność 100 ml i za każdą z nich zapłaciłam 15 zł, wystarczyły mi na dwa i pół tygodnia stosowania. Dużo bardziej opłaca się jednak kupować większe opakowania: 500 ml za 36 zł lub 1000 ml za 49 zł. Odżywkę zakupię ponownie w większej pojemności, szampon jednak się u mnie nie sprawdzał.