Peeling owocowy zawiera drobne kryształki soli, które w łagodny sposób masują oraz złuszczają martwy naskórek. Peeling wygładza, oczyszcza i przywraca skórze jędrność i świeżość. Ma wyraźny, intrygujący zapach tropikalnych owoców.
Peeling zamknięty jest w plastikowym słoiczku które moim zdaniem jest idealnym opakowaniem dla tego typu produktów. Dodatkowo zabezpieczone jest sreberkiem dzięki któremu wiemy, że przed nami nikt nie maczał w nim swoich paluszków. Solny peeling idealnie nadaje się dla cery normalnej jednak może być zbyt mocny dla cer wrażliwych. Dzięki zawartości kilku olejów, po zastosowaniu tego peelingu dodatkowe nawilżanie cery jest już zbędne. Być może jest to oczywiste, że nie należy stosować go po depilacji jednak ja nie wiedzieć czemu pokusiłam się na tą czynność i bardzo jej nie polecam - spowodowała ona nieprzyjemne podrażnienie. Peeling rozwarstwia się więc przed użyciem radziłabym go wymieszać lub potrząsnąć opakowaniem. Atutem produktu jest piękny i intensywny zapach owoców tropikalnych - mój nos najbardziej wyczuwa w nim ananasa. Zapach idealny na lato!
Za 250 g zapłacić musimy 29,90 zł, dostępna jest też wersja 500 i 1000 g za odpowiednio 59,90 i 99,90 zł.
będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMiałam od nich peeling cukrowy, równie świetny ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi zarówno solne jak i cukrowe :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :) Chyba bardziej na wiosenno - letnią porę ze względu na nutę zapachową :)
OdpowiedzUsuńKupilam korzenny, tropikalny jest sol y a ja wolę. Cukrowe, i kocham za zapach
OdpowiedzUsuń